10.09.2011
Innowacyjne antywirusy w chmurze [Windows]
Moda na przenoszenie danych do sieci poszerza swoje kręgi. Są już takie serwisy jak Dropbox, Grooveshark czy Google Docs. Powstał nawet Chromebook - laptop działający w technologii Cloud Computing. Potentaci internetowi inwestują miliardy dolarów w rozwój usług w chmurze.
Interesującym zastosowaniem chmury obliczeniowej jest antywirus, którego baza danych jest umieszczona w Internecie. Funkcjonowanie opiera się zatem w większym stopniu na pracy innych komputerów.
Proces instalacji i obsługi jest, w zasadzie, taki sam jak w "tradycyjnych" antywirusach. Z tą różnicą, że po połączeniu z Internetem program wykorzysta podczas pracy moc obliczeniową zewnętrznych serwerów. Wiedza o zagrożeniach pochodzi zatem z wielu źródeł, co daje przewagę w stosunku do preinstalowanych wersji.
Na rynku można znaleźć kilku producentów takich skanerów m.in.: Panda Cloud Antivirus - pierwszy antywirus i firewall w chmurze oraz innowacyjny Immunet Protect. Drugi umożliwia dołączenie do społeczności zjednoczonej w walce ze złośliwym oprogramowaniem.
Obie aplikacje mogą działać w trybie offline, ale ich działanie jest wówczas ograniczone. Priorytetem jest stałe połączenie do Internetu. Co daje przewagę takiemu rozwiązaniu? Twórcy wskazują na szybszą wymianę informacji i ewentualną reakcję w razie groźnych infekcji oraz odciążenie komputera klienckiego. Sprawdzą się zatem na starszych i słabszych komputerach. Immunet chwali się oszczędnością procesora i niskim zużyciem pamięci RAM.
Ponadto, oba antywirusy są dostępne w wersji darmowej i płatnej. Aplikacje dostarczające usługi online są czubkiem piramidy Cloud. Potrzebna jest wydajna infrastruktura i zaplecze techniczne zewnętrznych dostawców. Co ciekawe skanery antywirusowe w chmurze wypadają całkiem nieźle w testach i są chwalone przez użytkowników za prostotę i lekkość. Przeciwnicy twierdzą jednak, że chmura nie jest bezpieczna, sprzyja inwigilacji i uzależnia od Internetu.
Nie łatwo jest oceniać nowe technologie. Cloud Computing sprawdził się jeżeli chodzi o przechowywanie zdjęć, muzyki i innych danych. Wachlarz usług stale się powiększa i jest to normalne zjawisko. Jedno jest pewne, o modelu Software as a service (ang. oprogramowanie jako usługa) będzie jeszcze głośno.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
super wpis na pewno przyda się początkującym użytkownikom internetu w kwestii bezpieczeństwa i antywirusów :)
OdpowiedzUsuń